Jak profilowanie motywacyjne RMP przypadkiem pomogło odchudzić się uczestniczce programu rozwojowego, który prowadziłam dla pewnej firmy? Co było najbardziej zaskakujące? Jakie efekty osiągnęła i dlaczego było to dla niej przyjemnością, a nie wysiłkiem? Tego dowiesz się z mojego wpisu.
Sytuacja jakich wiele. Prowadziłam program rozwojowy dla zespołu aby wzmocnić współpracę wewnętrzną. Pierwszym krokiem były indywidualne omówienia ze wszystkimi osobami biorącymi w nim udział. Tak poznałam Iwonę. Rozmawiałyśmy o jej profilu motywacyjnym w kontekście zawodowym. Miałyśmy już kończyć, gdy Iwona zapytała:
Jak mam poradzić sobie z nadwagą, skoro mam niską potrzebę aktywności fizycznej i podwyższoną potrzebę jedzenia? Pandemia jeszcze spotęgowała ten problem. Wiem, że powinnam się ruszać, ale nie potrafię wytrwać.
Iwona, poszukajmy w Twoich motywatorach – odpowiedziałam.
Najskuteczniejsza metoda odchudzania? Twoja indywidualna.
Ani aktywność fizyczna, ani jedzenie nie były najbardziej znaczącymi potrzebami Iwony. Najsilniejszą potrzebą były podwyższone kontakty społeczne. W trakcie rozmowy okazało się, że lockdowny podczas pandemii nie pomagały Iwonie. Relacje z innymi ludźmi były ograniczone. Tę potrzebę spotkań, rozmów i bycia z innymi ludźmi trudno było zaspokoić. Na fali frustracji wynikającej z tego ograniczenia Iwona zaczęła jeszcze bardziej wykorzystywać jedzenie jako swoją motywację.
Pierwsze rozwiązanie wydawało się proste. Wystarczy wyjść do ludzi (wysoka potrzeba Kontaktów społecznych). Wtedy spojrzałyśmy na drugi w kolejności ważny motywator – obniżoną potrzeba Niezależności. Przynależność do zespołu, współpraca i czerpanie z synergii grupy były dla Iwony ważnymi potrzebami.
Okazało się, że będąc nastolatką grała w siatkówkę i sprawiało jej to dużo satysfakcji, bo była częścią zespołu. Iwona zupełnie o tym zapomniała. W trakcie rozmowy uznała, że wraca do tego sportu, nie ze względu na sport, ale na ludzi.
Motywatory do schudnięcia? Wybierz zgodne z tobą!
Szłyśmy dalej przez profil motywacyjny. Trzeci w kolejności był Idealizm. U Iwony ten motywator był silnie natężony. Regularnie organizowała zbiórki na rzecz schroniska dla zwierząt. Zazwyczaj były to zbiórki przedmiotów, ale Iwona wpadła nagle na pomysł i wykrzyknęła:
A może będę wyprowadzać psy ze schroniska na spacer?
Chciała zrobić coś pożytecznego dla zwierzaków i jednocześnie ruszać się regularnie. Zaczęła i nadal to kontynuuje. Teraz już nie sama. Zaprosiła też innych do tej akcji, zaspokajając jednocześnie 3 swoje silne potrzeby – potrzebę kontaktów społecznych, przynależności do grupy, a także potrzebę pomagania.
Do siatkówki też wróciła. Ze względu na ludzi, a nie na samą aktywność. Po 2 miesiącach od rozmowy dostałam sms:
Nie wiem, kiedy zgubiłam 6kg. Organizuję amatorski turniej siatkówki na rzecz zwierzaków ze schroniska. Czuję się genialnie! Dzięki!
Pomyślałam wtedy, że korzysta z jeszcze jednego z istotnych dla niej motywatorów – podwyższonej potrzeby Władzy. Przywództwo, bycie z ludźmi, realizacja wizji dla dobra innych stały się motorem napędowym, który pozwolił jej zapomnieć nieco o jedzeniu i zadbać o siebie.
Paulina Gucka, RMP Master